Medialne gwiazdki z Pierdziszewa Górnego i Dolnego

>>>

W Prawie i Sprawiedliwości zapanowała prawdziwa konsternacja po wycieku do mediów fragmentów tajnego raportu przygotowanego przez byłych pracowników TVP i dostarczonego prezesowi PiS przez Jacka Kurskiego. Nikt w partii prócz samego Jarosława Kaczyńskiego ma nie mieć bladego pojęcia o treści analizy dotyczącej przyczyn utraty władzy. — Na oczy go nie widzieliśmy — słyszymy od polityków ze ścisłego kierownictwa PiS, którzy przyznają, że dowiedzieli się o tym dokumencie z mediów.

Więcej o raporcie Kurskiego >>>

 

Rozdział Kk od państwa

Genialna decyzja Sienkiewicza

Minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz podjął radykalną decyzję ws. mediów publicznych. Szef resortu kultury postawił w stan likwidacji spółki: TVP, Polskie Radio oraz Polską Agencję Prasową. Przez osiem lat rządów PiS media te stały się niezwykle upolitycznione i stronnicze. Jednocześnie premier Donald Tusk zdecydował w środę, że rząd chce przeznaczyć trzy miliardy na onkologię i psychiatrię zamiast na media publiczne.

W związku z decyzją Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o wstrzymaniu finansowania mediów publicznych podjąłem decyzję o postawieniu w stan likwidacji spółek Telewizja Polska S.A., Polskie Radio S.A. oraz Polskiej Agencji Prasowej S.A.

W obecnej sytuacji takie działanie pozwoli na zabezpieczenie dalszego funkcjonowanie tych spółek, przeprowadzenie w nich koniecznej restrukturyzacji oraz niedopuszczenie do zwolnień zatrudnionych w ww. spółkach pracowników z powodu braku finansowania.

Stan likwidacji może być cofnięty w dowolnym momencie przez właściciela.

Bartłomiej Sienkiewicz

Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Tusk o funduszu kościelnym: Dzisiaj podjęliśmy decyzję o powołaniu zespołu międzyresortowego

– Dzisiaj podjęliśmy decyzję po uzyskaniu informacji na temat funduszu kościelnego i źródeł finansowania o powołaniu zespołu międzyresortowego, a więc będą tam ministrowie z kilku resortów. Będzie tam wicepremier Kosiniak-Kamysz, Marcin Kierwiński, minister Dziemianowicz-Bąk, minister finansów, szef kancelarii premiera i Rządowe Centrum Legislacji. Ten międzyresortowy zespół przystępuje od dzisiaj do pracy nad zmianą systemu finansowania funduszu kościelnego oraz innych źródeł finansowania z pieniędzy publicznych kościołów, w tym także zasad finansowania świadczeń emerytalnych i rentowych dla osób duchownych – stwierdził Donald Tusk na konferencji prasowej.

Więcej wypowiedzi Donalda Tuska o rządzeniu krajem po dewastacji PiS >>>

Więcej o zdewastowaniu szkolnictwa przez PiS >>>

 

Morawiecki słucha ludu

Kmicic z chesterfieldem

Żadne igrzyska nie przykryją kryzysu gospodarczego, w który z wielkim impetem wprowadza nas rząd @pisorgpl. Inflacja i drożyzna – to są  Polaków,  premierze@MorawieckiM!

“Sylwester Marzeń” zorganizowany przez Telewizję Polską wzbudził kontrowersje. Niektórzy są zdania, że tysiące osób stłoczonych w jednym miejscu stworzyło duże zagrożenie epidemiczne. — To nonsens — uważa prezes TVP Jacek Kurski.

Więcej o kiczowatym i covidowym Sylwestrze Marzeń >>>

Więcej o wywiadzie Adama Michnika dla „Die Welt” >>>

 

View original post

 

TVP jak telewizja Rydzyka

..coraz mocniej to wybrzmiewa..bardzo..

21 stycznia br. zmarł Henryk Jerzy Chmielewski, znany też jako „Papcio Chmiel”, uczestnik powstania warszawskiego, rysownik i twórca „Tytusa, Romka i A’tomka”. Kultowy dla wielu osób artysta zmarł w wieku 97 lat w Warszawie.

Temat śmierci Chmielewskiego poruszono m.in. w programie „Minęła 8” w TVP Info. Dziennikarz stacji, podczas rozmowy ze swoimi politycznymi gośćmi, stwierdził, że zmarły „odszedł do Pana”. Wyrażenie to nie spodobało się goszczącej w programie przedstawicielce klubu sejmowego Lewicy – Małgorzacie Prokop-Paczkowskiej.

„Chciałabym się odnieść do tego, co powiedział prowadzący kilka minut temu, jak mówił o śmierci tego człowieka. Pan Chmielewski zmarł, a w telewizji publicznej prowadzący mówi do nas takie zdanie: ‘odszedł do Pana’. Nie bardzo rozumiem, do jakiego ‘pana’? Nie jesteśmy w telewizji ojca Rydzyka, w telewizji wyznaniowej, więc prowadzący powinien posługiwać się nomenklaturą dla wszystkich Polek i Polaków. Nie wiemy, czy pan Chmielewski życzyłby sobie takich określeń. Bądźmy neutralni i nie mówmy takich właśnie słów, bo nie wiem, o jakiego ‘pana’ chodzi” – powiedziała znana z troski o świeckość państwa polityczka.

Prowadzący program dziennikarz, Bartłomiej Graczak, odpowiedział jej na to, że mogłaby sobie „darować takie uwagi” i na tym skończyły się jego wyjaśnienia.

Wypowiedź Prokop-Paczkowskiej wywołała mieszane reakcje internautów.

„Miała rację, powiedziała prawdę. TV Rydzyka już wystarczająco klepie pacierze za nasze pieniądze” – napisała przychylna jej użytkowniczka Twittera.

Jacek Kurski udzielił Michałowi Karnowskiemu z „Sieci” wywiadu na uczczenie pięciolecia prezesowania TVP. To wywiad taki jak TVP — pełen półprawd, manipulacji i zupełnych fantazji. Niektóre są tak groteskowe, że aż śmieszne. 

Prawdomówne TVP

„Najbardziej dumny jestem ze skutecznego przełamania monopolu III RP w obszarze informacyjnym oraz narracyjnym. Przez to drugie rozumiem zdolność do niezależnego, wolnego opisywania świata, co jest równie ważne jak swoboda w podawaniu informacji”

– mówił Kurski.

Świat prezesa Kurskiego jest światem na opak – „niezależne opisywanie świata” oznacza w nim np. wolność szkalowania przeciwników politycznych w głównym programie informacyjnym albo uprawiania propagandy wyborczej na rzecz kandydata PiS na urząd prezydenta RP.

Tak, te wszystkie fantazje i nieprawdy znalazły się tylko w jednym wywiadzie, a to jeszcze nie koniec. Kurski podważa w nim także m.in. wiarygodność badań pokazujących udział TVP w rynku oraz podważa fakt, że to zwolennicy Trumpa zaatakowali w USA Kapitol.

Nawet jak na Jacka Kurskiego – zacytujmy ten bon mot raz jeszcze – jest to zupełnie nowa orbita. Bardzo odległa od Ziemi.

Więcej o wywiadzie z Jackiem Kurskim >>>

Zwolennicy opozycji oczekują, że po zmianie władzy nastąpi nie tylko rozliczenie PiS-u, ale także generalna refleksja nad tym, dlaczego Kościół zdradził III RP i przeszedł na pozycje autorytarne i jakie powinny być tego konsekwencje dla tej instytucji. Nie wyobrażam sobie, że po upadku PiS biskupi rzucą się w ramiona nowej władzy, bo to dla większości wyborców opozycji byłoby trudne do przyjęcia. Sielanka z początku lat 90. już nie powróci – mówi dr Jacek Kucharczyk, prezes Instytutu Spraw Publicznych. I dodaje: – Do sukcesu informacji o zajęciu przez ruch Hołowni drugiego miejsca w rankingach podchodziłbym dość ostrożnie. Niewątpliwie ma on teraz swoje 5 minut, ale zobaczymy, czy ta dobra koniunktura się utrzyma. Hołownia atakuje KO, tak jak wcześniej robiła to Lewica, która bardziej walczyła o zajęcie drugiego miejsca w rankingach, niż o wyborczy sukces opozycji.

Generalny trend jest taki, że Kościół traci społeczne zaufanie, szczególnie wśród młodzieży. Obserwujemy to już od kilku lat. Młodzież jest mniej religijna, niż ogół społeczeństwa, za czym idą też zachowania – spadek liczby ślubów kościelnych, uczestnictwa w mszach czy nieposyłanie dzieci na religię. Te trendy społeczne już są i dlatego trudno mi uwierzyć, że gdy PiS utraci władzę, to wrócimy do modelu państwo-Kościół, który był przed 2015 rokiem, który gwarantował Kościołowi uprzywilejowaną pozycję społeczno-polityczną. Ci politycy PO, którzy sugerują, że wystarczy wrócić do przyjętego po 1989 roku ustawodawstwa w sprawie aborcji, religii w szkołach, finansowania kleru, restytucji majątku kościelnego, rozmijają się z nastrojami społecznymi i zniechęcają tym swoich potencjalnych wyborców.

Rozmowa z dr. Jackiem Kucharczykiem >>>

Jeśli kiedyś PiS zostanie pokonany – a nie jest takie oczywiste, że stanie się to w najbliższych wyborach – to pisizm zostanie i wyborcy PiS-u zostaną, tak samo jak wyborcy Trumpa i trumpizm w Stanach. Przyznam, że nie wierzę w skuteczność godzenia i uważam, że świat zachodni odchodzi od demokracji liberalnej i zmierza jednak do takiej mobokracji – od słowa mob, którego użył Joe Biden w jednym ze swoich przemówień po ataku na Kapitol, gdy mówił, że to motłoch atakuje – mówi prof. Marek Migalski, politolog z Uniwersytetu Śląskiego. I dodaje: – Jeśli opozycja chce wygrać z PiS-em, to nie może uwierzyć w swoje słowa o pojednaniu, bo ogromna część wyborców opozycji chce rewanżu na tych wszystkich, którzy dziś plują im w twarz. Którzy narażają ich i najbliższych na śmierć, bo państwo działa fatalnie. Którzy plują im w twarz propagandą z ekranów telewizorów. Którzy wyśmiewają ich wartości, biją i gazują ich liderów.

Rozmowa z prof. Markiem Migalskim >>>

Jaki jest bilans 5 lat polityki zagranicznej PiS-u? Polska straciła przywództwo regionalne, które aż do 2015 roku było niekwestionowane. Polska straciła wszelką realną aktywność na wschodzie. Nasz kraj jest postrzegany jak chory człowiek UE, który przez całe tygodnie grozi bezsensownym wetem budżetu Unii tylko po to, żeby móc brać za twarz sądy i zmieniać je z państwowych na partyjne – mówi senator KO Marcin Bosacki, były rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych. I dodaje: – Teraz PiS traci ostatnią rzecz – relacje z Donaldem Trumpem. Zresztą one były niestety bardziej lokajskie niż partnerskie. Teraz ta koślawa więź autokratycznych populistów, łącząca jakoś Kaczyńskiego z Trumpem, się skończyła. Biden wygrał, bo walczył z wszystkim, co utożsamiał Trump, tymczasem dla PiS to wszystko było słuszne. W nowym rozdaniu międzynarodowej polityki, które jest nieuchronne i właśnie się zaczyna, będzie ekipie PiS-owskiej znacznie trudniej.

Rozmowa z Marcinem Bosackim >>>

 

Zrakowaciały Macierewicz

Więcej o przydupasce Macierewicza >>>

Goebbels Jacek Kurski stoi za mordem na Pawle Adamowiczu >>>

Na Kapitolu, świętym miejscu Ameryki pojawiły się postaci z gier komputerowych i zrobiły demolkę. Zaraz też zaczęto ubolewać nad podeptaniem amerykańskiej demokracji, która stanowi wzór dla świata.

Żółtowłosy i pomarańczowy Trump też jest jej przedstawicielem, OK? Najpierw nawoływał zwolenników do walki. Teraz twierdzi, że ci co wtargnęli to Nie – Amerykanie.

Wzór demokracji? Otóż nie.

Demokracja amerykańska długo opierała się na czarnym niewolnictwie. Jeszcze w latach 50 tych, ciemnoskóra, wspaniała pieśniarka Billie Holiday nie mogła wystąpić w nowojorskiej operze. Mówiąc o demokracji tamtych nieodległych przecież historycznie czasów, mówimy o prawach białych mężczyzn, którzy mogli liczyć na sprawiedliwy wyrok. Czarny lud wieszano na drzewach bez sądu. Prawo stanowił lincz. O takim drzewie śpiewała Billie. To czarno białe pęknięcie pokutuje do dziś.

Felieton Krystyny Kofty >>>

Kaczyński szczerze nienawidzi Ziobrę i Gowina, z wzajemnością

– Jestem przekonany, że po 5 latach rządów oni się szczerze nienawidzą. Jak my od czasu do czasu oglądamy wybuchy Jarosława Kaczyńskiego wobec opozycji, to zapewniam panią, że podobne wybuchy, tylko w węższym gronie, Kaczyński ma w stosunku do Gowina i Ziobry, z wzajemnością oczywiście. To oznacza, że te napięcia będą się raczej nasilać, niż słabnąć, zwłaszcza że widzimy, że COVID się nie cofa, a gospodarka będzie w gorszej sytuacji – mówi prof. Marek Migalski, politolog z Uniwersytetu Śląskiego. I dodaje: – Na pewno przyszły rok będzie dużo trudniejszy dla ZP, bo powoli zostaje tylko Prawica. Rok temu nikt sobie nie wyobrażał, że szeregowi posłowie będą dyskredytować premiera Morawieckiego czy będą zarzucać premierowi zdradę interesów narodowych. Ta wzajemna niechęć jest już bardzo mocna.

Wywiad z prof. Markiem Migalskim >>>

Więcej o wywiadzie Daniela Olbrychskiego >>>

Jarosław Kaczyński po raz kolejny zabrał głos w sprawie protestów Strajku Kobiet. Tym razem, w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”, opowiedział o demonstracjach, do których dochodziło bezpośrednio pod jego domem w Warszawie.

Zmierzały pod mój dom i te bardzo brzydkie słowa było słychać nieustannie, bywało, że pod moim adresem, ale też tak, można rzec, ogólnie. Nie chodzi więc o mnie, tylko o to, że te demonstracje są straszliwą szkodą dla Polski, złamały pewne reguły kulturowe i gdyby spojrzeć na to, czego by chcieli wrogowie Polski, to właśnie tego rodzaju degradacji” – powiedział pełen gniewu przywódca Zjednoczonej Prawicy.

Polityk potępił też protesty za rzekome przyczynienie się do rozwoju pandemii. Delikatnie skrytykował również pewne nadużycia w wykonaniu policjantów – złamanie ręki nastolatce podczas demonstracji określił mianem „nadużycia”.

Ale nie zapominajmy też, że to były nie tylko demonstracje nielegalne, ale także w sposób jak najbardziej bezpośredni skrajnie szkodliwe” – dodał.

Kaczyński w dalszej części wypowiedzi dla „Rzepy” przyznał też, że nie spodziewał się zapadnięcia innego wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. „aborcji eugenicznej”. Do wysnucia takiego wniosku poprowadziła prezesa „znajomość Konstytucji”.

Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu, co należy przypomnieć, uznał tak zwaną aborcję eugeniczną za niezgodną z obowiązującą ustawą zasadniczą.

Więcej o grafice Marty Frej i obrażaniu tzw. uczuć religijnych >>>

Słuchając wypowiedzi przedstawicieli władz i obserwując ich decyzje można odnieść wrażenie, że ogarnia nas jakaś narodowa paranoja

Już niedługo prezydent, premier, prymas, a kto wie, może nawet sam Pan Prezes złoży Polakom świąteczne życzenia, nawołując do pojednania, wybaczenia i wzajemnej życzliwości. Bez ryzyka przewidzieć można, że nie wzbudzą one masowego entuzjazmu, a skuteczność tych wezwań będzie raczej niewielka. Zaufanie do władz państwowych spada ostatnio na łeb, na szyję wraz ze słupkami poparcia, a i wiarygodność władz kościelnych mocno ucierpiała. Inżynierowie dusz tracą dostęp do polskich umysłów. Słowa ciepłe i krzepiące w ustach zimnych, cynicznych drani, brzmią coraz fałszywiej i coraz bardziej tracą na skuteczności. Inaczej niż słowa złe, podłe i kłamliwe, które długo okazywały się skuteczne i pozwalały demolować demokrację bez przeszkód.

Felieton Andrzeja Karmińskiego >>>

 

Kaczyński jest już za słaby, by skutecznie rządzić

Więcej o procesie TVP przeciw prof. Sadurskiemu >>>

Kaczyński jest już za słaby, by skutecznie rządzić (szczególnie państwem pogrążającym się w wewnętrznym i zewnętrznym kryzysie), ale wciąż pozostaje za silny, by upaść – pisze Cezary Michalski. „Słupki poparcia” zaczęły spadać PiS-owi i Kaczyńskiemu nie wówczas, kiedy pojawiły się informacje, że budżet polskiego państwa przestaje istnieć, a ludzie umierają w kolejkach do SOR-ów, ale kiedy Kaczyński zdetonował w apogeum epidemii (kiedy naprawdę powinien skupić się na innych rzeczach) dwa totalne konflikty.

Znakomity esej Czarka Michalskiego w całości >>>

Wywiad Tomasza Lisa z Donaldem Tuskiem w najnowszym Newsweeku.

Kosmiczne kompleksy

Jesteśmy potęgą!

Jesteśmy mocarstwem! Jesteśmy potęgą! A jak jeszcze nie jesteśmy, to na pewno już za chwilę będziemy. Oto politycy PiS przebąkują coś o broni atomowej, że chcieliby mieć taką zabawkę, a ambasador USA w Polsce popuściła wodze fantazji w Internecie i poczęstowała świat refleksją, że Ameryka powinna dzielić się bombą atomową z sojusznikami jak popcornem w kinie.

Wyobraźmy sobie przez chwilę ten wspaniały związek chemiczno-psychiatryczny czyli Mariusz Błaszczak plus bomba atomowa. Wynik może być tylko jeden, czyli zaproszenie na bezpośrednią transmisję telewizyjną z końca świata. Na szczęście nikt specjalnie się nie kwapi, aby nam sprzedać bombę, ale pomarzyć można. Z zaufanych źródeł wiemy, że Prezes Jarosław jest już po pierwszych przymiarkach prototypu walizki atomowej do koloru płaszcza i smoleńskiej drabinki.

PiS stawia na podbój kosmosu

Tymczasem rząd PiS stawia na podbój kosmosu. Co prawda jedyna rakieta kosmiczna, jaką Polska posiada to Antoni Macierewicz we własnej osobie, bo gdy widzi kamery to odlatuje szybciej niż te rosyjskie, ale co nam szkodzi spróbować?

Wczoraj wyszło na jaw, że Błaszczak będzie miał u boku pełnomocnika do spraw przestrzeni kosmicznej. Polska i podój kosmosu to abstrakcja, ale nowe etaty dla kumpli to konkret.

Władza jest jednak przenikliwa i potrafi myśleć długofalowo. Po kompromitacji z wyborami pocztowymi, po brutalnie rozpędzonych protestach przedsiębiorców, po aferach z zakupem nieprzydatnych maseczek, po całym szeregu wpadek i blamaży, czas na zabezpieczenie sobie dróg ewakuacji.

Wyciekł tajny plan, z którego wynika, że ucieczka na San Escobar nie jest jednak możliwa, ale próba wystrzelenia w kosmos może zdać egzamin. Podobno PiS założył już swe pierwsze biuro na Marsie. Na tej planecie nie ma życia, dlatego jak oceniają fachowcy, pomysły Morawieckiego na pewno tam się sprawdzą.

 

Kmicic z chesterfieldem

Łukasz Szumowski jest charakterystyczny dla rządzącego PiS. Do rdzenia zakłamany i podający, iż wzorcem mu aksjologia chrześcijańska.

Jeżeli rozłożylibyśmy Dekalog (wtórny antropologicznie już w czasie, w którym podaje się jego mniemaną nadzwyczajność) na czynniki pierwsze, to należałoby stwierdzić, iż Szumowski wyznaje wartości antychrześcijańskie, włącznie z przykazaniem: nie zabijaj. Ponadto: nie kradnij i o fałszywym świadectwie.

Otóż Szumowski podając i stojąc za fałszywymi danymi o zakażaniach i ofiarach koronawirusa odpowiada pośrednio za te nieujawnione zarażenia i śmierci, wszak jest ministrem, który odpowiada za stan walki z pandemią. Oceniam, iż zaniżone o 10 razy są dane statystyczne dotyczące koronawirusa w Polsce.

A to, że jest złodziejem („nie kradnij”) – z kasy publicznej 140 milionó dla sieebie i rodzinki – a ponadto fałszywe świadectwo i wyznawca Złotego Cielca, kwalifikują go do recydywisty.

I takie są antyartości Szumowskiego, który kiedyś odpowie przed sądem, a potem pójdzi ten obmirzły koleś do kicia.

A tak Kaczyński…

View original post 213 słów więcej

 

Agent Tomek przerywa omertę

Ciekawe co mają do powiedzenia na ten temat Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. Po sobotnim „Superwizjerze” nie rozmawiają z TVN mimo, że stacja prosiła ich o komentarz. „Nie odnoszą się do pytań”- brzmiała odpowiedź.

Bomba wybuchła, gdy znany przed laty agent Tomek zapragnął rozliczyć się z przeszłością i przyznać do swojej brudnej robotyUjawnił metody działania CBA nawiązując do fałszywych oskarżeń rzuconych pod adresem byłej pary prezydenckiej Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich.

Chodziło o słynną willę w Kazimierzu. Agenci CBA mieli znaleźć informacje o tym, że willa „zapisana na słupa” miała w rzeczywistości należeć do Kwaśniewskich. Jak wynika z programu TVN nigdy nic tego nie potwierdziło. A prokuratura uznała, że Mariusz Kamiński przekroczył w tej sprawie swoje uprawnienia.

Dziś agent Tomek, bez skrupułów obciąża swoich byłych przełożonych. I przyznaje: „Miałem wytworzyć przeświadczenie, że willa należy do Kwaśniewskich”.

Teraz „czasy dawnego agenta Tomka już minęły. Dziś kocham swoją żonę i dzieci i tak już pozostanie” – mówi skruszony Tomasz Kaczmarek w rozmowie z TVN.

Opowiadając w „Superwizjerze” o swoich poczynaniach mówi o mocodawcach otwarcie: „Dawali mi jasny sygnał, że w trakcie mojej pracy mam formułować pewne zdarzenia, które się wydarzyły w taki sposób, aby wskazywać na to, że właścicielami tej nieruchomości są państwo Kwaśniewscy.”

W 2016 r. twierdził, że Jolanta Kwaśniewska powinna usłyszeć zarzuty. Teraz zapewnia: „nigdy takiej wiedzy nie powziąłem, żeby willa została nabyta nielegalnie. (…) Zeznania są wynikiem rozkazów i poleceń, jakie dostałem od Kamińskiego i Wąsika” – mówi.

Dostawałem rozkazy, by pisać pod dyktando” – mówi. „Dokręć śrubę, dopisz, że właścicielami byli Kwaśniewscy” – wspomina Kaczmarek rozmowę z Wąsikiem. Miał „podkoloryzować” swoją pracę.

Początkowo przekazywano mu, że mają dowody i im wierzył. Gdy zdarzały mu się wątpliwości i zgłaszał je słyszał, że ma wykonywać pracę na swoim odcinku.

Sąd ostatecznie potwierdził w 2017 roku, że właścicielem willi był Marek Michałowski. W materiale wypowiedział się także Aleksander Kwaśniewski. Ujawnił, że on i żona nigdy nie zostali przesłuchani w sprawie. „Chodziło wyłącznie o to, by ta polityczna sprawa trwała” – mówił.

Kmicic z chesterfieldem

Rozpad PiS jest nieunikniony – wszelako pod pewnymi warunkami. Po pierwsze, Polska pozostanie w strukturach zachodnich (UE, demokracja, NATO), a tak mimo wszystko będzie.

Polexit nam grozi, ale elektorat PiS kopnie w zadek Kaczyńskiego i jego ferajnę.

Po drugie, gdyby opozycja musi docierać do wyborców z terenów Polski B i uświadamiać, dlaczego są Polską B.

Po trzecie, młodzież jest świadoma, jak bardzo może odstawać o swoich rówieśników na Zachodzie, gdyby PiS zawłaszczył wszystkie sfery życia publicznego.

PiS w obecnym kształcie musi się rozpaść. Nie stać nas na cofnięcie się do Ciemnogrodu (słynna rechrystianizacja Mateusza Morawieckiego), a w konsekwencji utratę suwerenności, niepodległości.

Wszyscy – nie tylko opozycja polityczna – musimy PiS-owi pomagać w rozpadzie. Będą kraść (to, co dowiadujemy się, to tylko wierzchołek góry lodowej), pluć na nas i zbliżać się ideowo do autokracji typu kremlowskiego, tureckiego.

Wczoraj kilka minut po godzinie 15.00 Senat, po trzydniowej debacie, zagłosował nad tak zwaną…

View original post 662 słowa więcej

 

Wirtualna Polska i Ziobro

„Nie będę demolował interesów z Ministerstwem Sprawiedliwości, dlatego, że wisi na tym twoja pensja, twoja pensja i jeszcze pensje 25 innych osób” – mówił na zebraniu z pracownikami Wirtualnej Polski jej wiceszef Tomasz Machała. Wspólne „interesy” oznaczają cenzurę, konsultowanie artykułów z żoną Ziobry oraz pisanie tekstów promujących ministra i jego ludzi.

Więcej o upadku Wirtualnej Polski tutaj >>>

Nowe logo Wirtualnej Polski (od: Mirosława Miłosza)

Kmicic z chesterfieldem

Wchodzimy w decydujące momenty dla naszego kraju. Albo demokracja w Polsce powróci do obowiązujących standardów w Unii Europejskiej, albo nastąpi to, co najgorsze – Polexit, a w jakiejś perspektywie utrata niepodległości.

PiS zniszczył nam ojczyznę, jest jednak ona do odbudowania, myślę o prestiżu i godnym miejscu w Europie.

Skierowanie przez Komisję Europejska do Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu o zastosowanie  wstrzymania w Polsce działania ustaw sądowniczych, które są kagańcem na wolność władzy sądowniczej, są radykalnym krokiem Brukseli.

Sytuacją mamy albo-albo. Albo demokracja, albo autokracja.

„Komisja zwróci się do Trybunału Sprawiedliwości UE o zarządzenie środka tymczasowego ws. reżimu dyscyplinarnego dla sędziów” – ogłosiła KE po spotkaniu komisarzy 14 stycznia. Środkiem ma być zawieszenie funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej SN. „Jeśli TSUE się zgodzi, postępowania w Izbie powinny zostać wstrzymane” – tłumaczy dr hab. Piotr Bogdanowicz z UW.

„Kolegium komisarzy dało zielone światło służbom prawnym Komisji, by wnioskowały do TSUE o zarządzenie tzw. środka…

View original post 558 słów więcej