Koniec bezkarności Pawłowicz

Zrzutka na proces >>>

Koniec bezkarności Pawłowicz.

Kmicic z chesterfieldem

Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie. Walczę o państwo prawa, wolności obywatelskie, w tym wolność od pełnego zła Kościoła. A kaczyści precz!

Krystyna Pawłowicz, która obiecywała zawiesić działalność na Twitterze, właśnie opublikowała kolejne już – po złożeniu tej obietnicy – wpisy. „Tłumaczy” w nich, jak to jest możliwe, że mimo swojego wieku może kandydować do Trybunału Konstytucyjnego. Była posłanka PiS ma 67 lat.

– „ŻADNE przepisy, ani art.3 ustawy o TK, ani art.30 ustawy o SN określający „wymogi” dla bycia sędzią SN – JEDYNY do którego w sprawie „wymogów” odsyła art.3 ustawy o sędziach TK – NIE określają „końcowego” wieku dla kandydowania do SN/TK” – napisała Pawłowicz.

W następnym wpisie dodała: – „Przepis o 65 latach, po osiągnięciu których sędzia SN przechodzi z ustawy w stan spoczynku NIE MA przy tym jednak charakteru bezwzględnego, bo na wniosek tego sędziego można mu PRZEDŁUŻYĆ jeszcze o kilka lat czas wykonyw…

View original post 1 514 słów więcej

 

Paranoja PiS

Robert Jastrzębski, Krystyna Pawłowicz i Stanisław Piotrowicz – to kandydaci PiS na sędziów TK poinformował PAP dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu. Obecna trójka nieco różni się od składu, który PiS zgłosiło pod koniec kadencji poprzedniego Sejmu. Wśród obecnych kandydatów brakuje Elżbiety Chojny-Duch, którą zastąpił Robert Jastrzębski. Chojna-Duch od Onetu dowiedziała się, że PiS wycofało jej kandydaturę.

  • – Odpowiedź mieli mi dać w poniedziałek. Czemu zmienili zdanie na temat mojej kandydatury? Nie mam pojęcia. Nie tłumaczyli tego – powiedziała Elżbieta Chojna-Duch dla Onetu
  • – Teraz wnioski trafią do Komisji Sprawiedliwości w celu zaopiniowania – zaznaczył dyrektor CIS Andrzej Grzegrzółka
  • 3 grudnia kończy się kadencja trzech sędziów TK wybranych w czasach rządów PO-PSL: Marka Zubika, Piotra Tulei i Stanisława Rymara

O zgłoszeniach na kandydatów sędziów TK poinformował dyrektor CIS Andrzej Grzegrzółka. To jedyne zgłoszone kandydatury na sędziów TK. – Teraz wnioski trafią do Komisji Sprawiedliwości w celu zaopiniowania – zaznaczył dyrektor CIS.

Elżbieta Chojny-Duch od dziennikarza Onetu dowiedziała się, że PiS wycofało jej kandydaturę. – Były wcześniej rozmowy, że rozważają taką możliwość. Ale odpowiedź mieli mi dać w poniedziałek. Czemu zmienili zdanie na temat mojej kandydatury? Nie mam pojęcia. Nie tłumaczyli tego – mówi Onetowi Chojna-Duch.

Kim jest Elżbieta Chojna-Duch?

Chojna-Duch była wiceministrem finansów w pierwszym rządzie Donalda Tuska. Już za rządów PiS zeznając przed komisją śledczą ds. VAT Chojna-Duch oskarżała polityków PO o przymykanie oczu na przestępstwa podatkowe. Wymieniała m.in. zlikwidowanie sankcji VAT, czyli 30-proc. kary za niezapłacony podatek. Potem okazało się, że to ona sama podpisała się w 2008 r. pod projektem, który likwidował tę karę.

Jednocześnie, gdy PiS zgłosiło ją do TK, wicemarszałek Ryszard Terlecki przyznał, że przez kilka lat Chojna-Duch zabiegała o publiczne stanowiska z nadania PiS. Zdaniem opozycji podważa to jej wiarygodność jako „świadka koronnego” komisji ds. VAT.

Robert Jastrzębski – kim jest?

Jak napisano w uzasadnieniu wniosku z jego kandydaturą, Jastrzębski jest absolwentem studiów na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. W latach 2012-2016 zatrudniony był na stanowisku profesora nadzwyczajnego na Wydziale Prawa UW, a od 2017 r. jako adiunkt w Katedrze Europejskiej Tradycji Prawnej na WPiA UW, a od 1 listopada 2019 r. profesor Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2015 r. jest on Kierownikiem Pracowni Prawa Polskiego XX wieku, w tym od 2019 r. kierownikiem Zakładu Historii Administracji na Wydziale Prawa. Od 2016 r. jest on zatrudniony w Biurze Analiz Sejmowych na stanowisku eksperta ds. legislacji. Autor, współautor, redaktor oraz współredaktor około 100 publikacji naukowych, w tym książek.

PiS zgłasza kandydatów na TK po raz pierwszy

Klub PiS jeszcze w październiku zgłosił na miejsce odchodzących z TK sędziów kandydatury Elżbiety Chojny-Duch, Krystyny Pawłowicz i Stanisława Piotrowicza.

Termin na zgłoszenie tych kandydatur zbiegł się ze zmianą kadencji Sejmu, co wywołało dodatkowe komplikacje, np. takie, że pod kandydaturami byli podpisani posłowie minionej kadencji, którzy nie zyskali reelekcji, a to obecny Sejm będzie dokonywał wyboru. Aby przeciąć spekulacje, w zeszłym tygodniu szef Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka oświadczył, że procedurę zgłaszania kandydatur trzeba będzie powtórzyć. Dodał zagadkowo, że kandydatury „mogą się powtórzyć, ale nie muszą”.

Zgłoszone przez PiS w końcu października kandydatury krytykowała opozycja zarzucając im upolitycznienie. Poseł Koalicji Obywatelskiej Marcin Kierwiński powiedział po przedstawieniu kandydatów PiS, że „mamy postępujący proces upolityczniania Trybunału Konstytucyjnego, mają do niego trafić osoby skompromitowane, które nie dostały się do Sejmu”. Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski stwierdził, że PiS „mebluje Trybunał Konstytucyjny najgorszym sortem działaczy partyjnych”.

Przedstawiciele opozycji zapowiedzieli, że ich formacje nie będą zgłaszać swoich kandydatur również w powtórzonej procedurze wskazywania kandydatów do TK.

Wygasająca kadencja trzech sędziów

3 grudnia kończy się kadencja trzech sędziów TK wybranych w czasach rządów PO-PSL: Marka Zubika, Piotra Tulei i Stanisława Rymara. Zgodnie z regulaminem Sejmu, wnioski w sprawie kandydatów do TK składa się marszałkowi w terminie 30 dni przed upływem kadencji.

Paranoja.

Kmicic z chesterfieldem

Szanowni państwo, trzymajcie się za kieszenie i portfele, bo PiS zaczyna realizować swoje obietnice wyborcze – mówi Izabela Leszczyna o projekcie likwidacji limitu 30-krotności przy składkach ZUS. Koalicja Obywatelska chce w tej sprawie zwołania komisji finansów.

Pierwszy projekt nowej kadencji

PiS wprowadza pierwszy projekt poselski – co oznacza krótszą ścieżkę legislacji – dotyczący likwidacji limitu 30-krotności przy składkach ZUS.

– Około 400 tys. pracowników zatrudnionych na umowę o pracę, ludzi dobrze wykształconych, innowacyjnych, czyli takich, którzy mają szanse sprawić, że polska gospodarka stanie się konkurencyjna i innowacyjna. Oni będą zarabiać mniej – tłumaczyła Izabela Leszczyna z KO.

– Mimo że w kampanii wielokrotnie słyszeliśmy, że tej ustawy nie będzie, pierwsza jest właśnie ta. Dlaczego PiS to robi? Powód jest tylko jeden – do budżetu musi wpłynąć ponad 5 mld zł więcej ze składek, bo budżet nigdy nie był zrównoważony – mówiła Leszczyna.

Szukanie pieniędzy w portfelach Polaków

Projekt zakłada likwidację od 2020 roku górny limit przychodu, do którego płaci się składki na ubezpieczenie emerytalne i zdrowotne. Ten zabieg ma przynieść dodatkowe 7,1 mld zł więcej. PiS potrzebuje…

View original post 1 584 słowa więcej

Kaczyńskiego Polska niedomyta, rozmemłana, obleśna, nieestetyczna

Przepowiednia się sprawdziła.

Ale… Czy naprawdę tacy jesteśmy? Nie? To dlaczego takich wybieramy!!!

Znalezione w sieci……!!!!

Upadek Ursusa Bus może spowodować konieczność szukania od początku wykonawcy zapowiadanego przez premiera Morawieckiego tysiąca bezemisyjnych autobusów dla polskich miast.

Więcej >>>

„To się musi skończyć dramatem” – w ten sposób Donald Tusk opisuje rządy Prawa i Sprawiedliwości. Wywiad szefa Rady Europejskiej dla francuskiego dziennika „Le Soir” opublikowała sobotnia „Gazeta Wyborcza”.

Według Tuska pilniejszym pytaniem od tego, jaką postawę powinien przyjąć nowy prezydent, jest kwestia jaki powinien być kandydat, żeby wygrać. „Kryzys wywołany rządami PiS jest tak wielki, że należy wszystko zrobić, by nie pozwolić tej partii niszczyć przez kolejne cztery lata ładu ustrojowego i praworządności” – powiedział Tusk w wywiadzie.

Kandydatem – uważa Tusk – „powinien więc być ktoś, kto w sposób wiarygodny, autentyczny, z przekonaniem będzie budował poparcie ponad połowy Polaków”. „Ja mam swoje bardzo wyraziste poglądy. Ale one nie są poglądami większościowymi w Polsce” – podkreślił b. polski premier.

Więcej >>>

Więcej >>>

Noworodek z zębami. Dobrze, że białych myszek nie ma. Może już i zarost ma. Krystyna musi pić coś naprawdę dobrego.

Prymas Polski abp. Wojciech Polak skomentował sprawę abp. Sławoja Leszka Głódzia, oskarżanego o mobbing przez 16 księży, którzy byli jego podwładnymi. Duchowny stwiedził, że choć „porusza go świadectwo tych księży”, decyzja w sprawie abp. Głódzia należy do papieża.

– Porusza mnie świadectwo tych księży, natomiast nie znam ich nazwisk. Zna je nuncjusz apostolski, ojciec święty. Jeżeli to są sprawy wiarygodne, to zostaną one kompetentnie zbadane i papież podejmie kompetentne decyzje – mówił abp Polak w rozmowie z Onetem. – Ja znam te świadectwa nie z podpisów, które widziałem, bo ich nie widziałem. Widziałem zakryte twarze, zmienione głosy, które mówiły – dodał.

Oskarżenia o mobbing pod adresem abp. Głódzia

Przypomnijmy: 16 kapłanów posądziło abp. Głódzia o mobbing. Potwierdzili tym samym doniesienia dziennikarzy TVN24. W programie stacji „Czarno na białym”, przedstawiono świadectwa anonimowych księży, którzy opowiadali, że doświadczyli poniżania i przemocy psychicznej ze strony metropolity gdańskiego. – Ksiądz arcybiskup któregoś dnia przyniósł wagę, „(…) po czym powiedział: ‚Jak przytyjesz kilogram, wypi…lę cię po roku’” – mówił jeden z poszkodowanych księży.

W przesłanym do Polskiej Agencji Prasowej oświadczeniu szesnastu kapłanów z archidiecezji gdańskiej potwierdziło, że informacje o tym, jak Głódź traktuje podwładnych, są prawdziwe. Zadeklarowali, że są gotowi do powtórzenia zarzutów wobec Głódzia nuncjuszowi apostolskiemu w Polsce (od trzech lat jest nim abp Salvatore Pennacchio).

Koza Kaczyńskiego i zwycięstwo opozycji w Senacie. Małgorzata Kidawa-Błońska na prezydenta

Wydaje się, że w tej chwili mamy problem z głowy i dwie, tak kontrowersyjne kandydatury do TK, będą musiały jednak poczekać. Okazało się bowiem, iż posłowie PiS nieco się pospieszyli wskazując panią Pawłowicz i pana Piotrowicza jako kandydatów do Trybunału. Jak wynika z ustawy, nowych sędziów do tej instytucji powinni wskazać posłowie nowej kadencji Sejmu.

Dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka tłumaczy, że zgodnie z regulaminem, należy wskazać kandydatów na miejsce odchodzących sędziów maksymalnie 30 dni przed końcem ich kadencji, jednak w tym przypadku marszałek Witek nieco się pospieszyła i już powiadomiono posłów, że to parlamentarzyści nowego Sejmu rozpoczną od początku prace nad wyborem sędziów TK.

Nowo wybrany marszałek ogłosi nowy termin zgłaszania kandydatów do TK i to wówczas rozpocznie się cała procedura wyboru trzech sędziów. Ciekawe, czy i tym razem posłowie PiS postawią na Pawłowicz, Piotrowicza i Chojnę – Duch. A może się opamiętają i zrozumieją, że jednak warto, by do TK nie dostali się ludzie, tak skompromitowani nie tylko czarnymi kartami w życiorysie, ale również dotychczasową działalnością, opartą wielokrotnie na arogancji, bucie, agresji i niekompetencji?

Tym bardziej, że nawet koalicjant PiS nie jest zachwycony tymi kandydaturami. Jak mówi jeden z ludzi Gowina, Marcin Ociepa, wiceprezes Porozumienia, „Nie jestem ich entuzjastą, natomiast będziemy słuchać argumentów naszego koalicjanta”.

O sprawie nie chce się wypowiadać za bardzo rzecznik prezydenta Dudy. Mówi tylko, że prezydentowi zależy ogromnie, by „autorytet TK wzrastał”, ale czy to oznacza, że nie przyjmie on ślubowania od kandydatów, za którymi już dzisiaj optuje PiS? Myślę, że naiwnością byłoby w to uwierzyć, bo przecież Andrzej Duda jest prezydentem przede wszystkim prezesa i swojej partii.

Czas więc pokaże, czy PiS się opamięta, jednak warto w tym wszystkim pamiętać o jednym. Od czasu przejęcia TK przez partię rządzącą nie można już tej instytucji traktować jako niezależnej. Przecież już TK stracił resztki swego autorytetu, stracił już całkowicie swoją wiarygodność i stał się tylko kolejną atrapą… niczym więcej. Kolejni sędziowie z nadania PiS, niezależnie kim będą, tylko ten stan utrwalą. Tak więc, czy warto ekscytować się tym tematem?

To już oficjalne. Kandydatem na marszałka Senatu opozycji jest Tomasz Grodzki. Liderzy Koalicji Obywatelskiej, PSL i Lewicy przedstawili też swoich kandydatów na wicemarszałków.

– Polskie Stronnictwo Ludowe, Lewica, Koalicja Obywatelska ustaliły zasady powołania prezydium Senatu. Te rozmowy przypominały mi najlepsze czasy Koalicji Europejskiej, mieliśmy różne spojrzenia – powiedział Grzegorz Schetyna.

Opozycja oficjalnie ogłosiła kandydatów na marszałka i wicemarszałków

Jak poinformował, kandydatem PO na marszałka Senatu jest Tomasz Grodzki. Schetyna podkreślał, że senator poinformował o „próbach korupcji politycznej” ze strony PiS. Kandydatem na wicemarszałka jest Bogdan Borusewicz. Włodzimierz Czarzasty na konferencji poinformował, że kandydatką na wicemarszałka jest Gabriela Morawska-Stanecka.

– Nie będzie to izba zadymy, będziemy stać na straży tego – powiedział na konferencji Kosiniak-Kamysz. – Nie zgodzilibyśmy się na kandydata, który byłby mocno partyjny. Pan senator Grodzki spełnił warunki, jakie postawiliśmy – dodał.

Wspólnym kandydatem na stanowisko marszałka Senatu jest prof. Tomasz Grodzki – Senator RP z Platformy Obywatelskiej

Czarzasty: Wydaje nam się, że kałuże wyschły

Rekomendacja PSL na wicemarszałka Senatu wciąż stoi pod znakiem zapytania. Z naszych nieoficjalnych ustaleń wynika, że będzie to Michał Kamiński. Kosiniak-Kamysz wyjaśnił, że nazwiska na kandydatów do prezydiów Sejmu i Senatu zostaną podane po posiedzeniu klubu PSL we wtorek. – U nas decyduje cała koalicja – powiedział.

Oficjalnie ogłoszone rekomendacje opozycji do prezydium pokrywają się z naszymi ustaleniami.

Schetyna poinformował, że spotka się dziś z senatorami niezależnymi, których poinformuje o rekomendacjach opozycji.

– Wydaje nam się, że po stronie demokratycznej wszystkie kałuże już wyschły – skomentował uszczypliwie Czarzasty.

>>>

Syfilityczne wartości, które przyświecają PiS i jego sojusznikowi Kk.

Kmicic z chesterfieldem

Posłowie KO zaapelowali do prezydenta, aby ten zmienił swoją decyzję i wyznaczył kogoś innego na stanowisko marszałka seniora niż Antoniego Macierewicza. – Wierzę w to, że prezydent Duda, kierując się zgodą w Sejmie i odpowiedzialnością za polską demokrację, tę decyzję zmieni – tłumaczył wiceprzewodniczący PO Tomasz Siemoniak. Podobne pismo do prezydenta złożyła też Lewica.

Jest czas na zmianę decyzji

Posłowie Koalicji Obywatelskiej wysłali do prezydenta specjalne pismo w sprawie Antoniego Macierewicza, który ma w nowym Sejmie pełnić rolę marszałka seniora.

– Ma pan kolejny raz szansę być prezydentem nie tylko jednej partii, ale wszystkich Polaków. Do tego wymagana jest zmiana tej decyzji. Nie może być tak, że człowiek, który w ostatnich latach szkodzi polskiej racji stanu, jest nominowany na takie stanowisko – mówił Marcin Kerwiński.

Wiele powodów, aby decyzję zmienić

W obszernym, 3-stronicowym piśmie posłowie opozycji argumentują, dlaczego były szef MON nie powinien piastować tej funkcji.

Posłowie przypominają w nim niejasne powiązania Antoniego Macierewicza z obcymi służbami, miliony wydane na komisję smoleńską i budowanie kapitału politycznego na kłamstwie smoleńskim, a także demolowanie polskiej armii.

– Antoni Macierewicz kłamał z mównicy sejmowej o rzekomych “mistralach za dolara”, a teraz…

View original post 1 533 słowa więcej

 

Duda to tylko dudek. Na marginesie zniesienia wiz do USA

Polska dołączy do programu bezwizowego już od najbliższego poniedziałku. Radość ze zniesienia wiz do USA to jedno, ale nie pierwszy już raz prezydent Andrzej Duda, wraz ze swoim kancelaryjnym otoczeniem zademonstrowali światu brak dyplomatycznego wyczucia. Tym razem – Duda wystąpił na konferencji prasowej z ambasadorką USA Georgette Mosbacher, jakby była ona … głową państwa.

Wizy zostaną zniesione 11 listopada – poinformował w środę prezydent Andrzej Duda, dziękując Donaldowi Trumpowi i Georgette Mosbacher, ambasadorce USA w Polsce. Pojawił się też na specjalnej konferencji z udziałem tej drugiej – przed kamerami on i Mosbacher stoją jak równy z równym za ustawionymi obok siebie pulpitami z polskim godłem i flagą USA.

Zdaniem eksperta ds. protokołu dyplomatycznego dr Janusza Sibory prezydent strzelił gafę. Taki układ to rażące złamanie zasad dyplomacji. – Po pierwsze głowa państwa może urządzać konferencję tylko z głową państwa lub – w pewnych sytuacjach – z premierem. Czyli możemy zobaczyć niewątpliwie zdjęcie Theresy May czy kanclerz Angeli Merkel z Donaldem Trumpem. Pomijam sytuację prezydent-prezydent, to jest niekwestionowalne. Natomiast nie zobaczymy takich zdjęć, żeby Trump urządził sobie konferencję prasową z ambasadorem – mówi ekspert dziennikarzom „Faktu”. – To zdjęcie i ten sposób prowadzenia konferencji ja odbieram jako uszczerbek dla majestatu państwa, bo prezydent reprezentuje majestat Rzeczypospolitej. I to jest zapisane w konstytucji – dodaje.

W jaki sposób należało poprawne zorganizować wspomnianą konferencję prasową? Zdaniem Sibory Mosbacher powinien towarzyszyć na konferencji stosowny odpowiednik z kancelarii prezydenta, np. prezydencki minister albo ambasador MSZ tej samej rangi. Natomiast prezydent mógłby być tam obecny i na przykład wygłosić oświadczenie, wyjaśnia Sibora.

Przypomnijmy: podobną pod względem znaczenia gafą dokumentuje słynna fotografia, na której Andrzej Duda – podczas wspólnego podpisywania dokumentów – stoi obok siedzącego przy biurku Donalda Trumpa. Wyszło śmiesznie. A można było inaczej. – Dzień czy dwa później Izrael podpisywał podobne dokumenty i tam było wszystko zorganizowane protokolarnie. Trzy osoby przy stole, były tabliczki: Izrael, Stany Zjednoczone. Widać, że można to było zorganizować. Ale nie wyciągnięto z tego nauki – przypomniał dr Janusz Sibora.

Tworzy nam się literatura polityczna z groteskowym zacięciem latrynowym: „Kaczyński i jego smrody”.

Kmicic z chesterfieldem

„Jarosław Kaczyński lubi oglądać rodeo i takie rodeo zrobił w Polsce: Macierewicz w Sejmie, a Pawłowicz i Piotrowicz w TK. Pani Pawłowicz jest czynnym, frontowym politykiem i przez ostatnie 4 lata pokazywała nam, jaki ma stosunek do prawa, obywateli, Konstytucji czy koleżanek i kolegów z Sejmu” – powiedział europoseł PO Bartosz Arłukowicz w TVN24.

Według Arłukowicza na tym ma polegać zapowiedziana przez prezesa PiS wymiana elit. – „To jest elita zbudowana przez Jarosława Kaczyńskiego: p. poseł Pawłowicz, wypowiadająca różne straszne słowa, Piotrowicz, prokurator PRL w TK, wcześniej dewastujący polski system prawny i Macierewicz, który skłócił miliony Polaków” – stwierdził.

Przewiduje, że Jarosław Gowin i inni posłowie jego ugrupowania poprą kandydatury Pawłowicz i Piotrowicza do TK. – „Pan Jarosław Gowin wielokrotnie pokazał nam wszystkim, że jest człowiekiem, który z całą pewnością może trafić do podręczników ortopedii, gdyż tak ma giętki kręgosłup. Najpierw mówi, że coś mu się nie podoba, a potem…

View original post 4 116 słów więcej

 

Tadeusz Rydzyk niczym św. Inkwizycja orzekł: Winien

Tadeusz Rydzyk skomentował sprawę 13-latka z Bełchatowa, który wypluł hostię, a następnie został zatrzymany przez księży, którzy wezwali policję. Zdaniem redemptorysty „idzie potężny hejt na księży”, a to co zrobił nastolatek, to świętokradztwo.

Do incydentu w Bełchatowie doszło w pierwszy weekend listopada. 13-letni chłopak w trakcie mszy świętej w kościele pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła i św. Barbary przyjął komunię, a następnie wypluł hostię i schował ją do kieszeni. Nastolatek tłumaczył swoje zachowanie bólem zęba. Księża zdecydowali się wezwać policję, bo uznali ten czyn za obrazę uczuć religijnych.

 Skończyło się pouczeniem stron. Przede wszystkim zgłaszających księży. Wyjaśnialiśmy na miejscu okoliczności zdarzenia. Musieliśmy porozmawiać zarówno ze zgłaszającymi, jak i chłopcem. Po przyjeździe matki został przekazany pod jej opiekę –  w rozmowie z Wirtualną Polską powiedział nadkom. Adam Kolasa z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

O. Tadeusz Rydzyk: „Ksiądz zwrócił uwagę, wezwał policję, bo to jest świętokradztwo”

Reakcja księży z Bełachatowa wywołała falę komentarzy. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych złożył do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, z kolei Tomasz Sekielski, reżyser filmu „Tylko nie mów nikomu”, oburzył się:

„6 miesięcy od premiery ‚Tylko Nie Mów Nikomu’. Nikt, dosłownie nikt z Kościoła nie zgłosił chęci kontaktu / pomocy / zadośćuczynienia żadnej z ofiar, które opowiedziały w filmie swoją historię. Nie znalazł się nawet jeden duchowny… A teraz ścigają dziecko wypluwające opłatek… Polski Kościół AD 2019… Gdzie my k***a żyjemy?” – napisał filmowiec.

Do słów Sekielskiego odniósł się ojciec Tadeusz Rydzyk, który stwierdził, że film „Tylko nie mów nikomu” miał wszystkich zszokować i pokazać nieprawdziwy obraz księży. Powiedział także, że film braci Sekielskich nie mówi o wielkich bohaterach i świętych Kościoła .

– Te wszystkie rzeczy – idzie potężny hejt na księży, chociażby to, co z Najświętszym Sakramentem zrobił 13-latek. Wypluł Hostię i później włożył do kieszeni. Ksiądz zwrócił uwagę, wezwał policję, bo to jest świętokradztwo. I cóż ten twórca takiego działania złego z tym filmem, który tak bardzo chciał zszokować wszystkich [„Tylko nie mów nikomu” – red.] właściwie sugerującego, że wszyscy księża to pedofile, najgorsza kategoria ludzi w społeczeństwie, co jest nieprawdą, nie mówi o wielkich bohaterach, o wielkich świętych, o tym, ile Kościół wycierpiał i tak dalej. I co pisze? „Ścigają dziecko wypluwające opłatek. Gdzie my k***a żyjemy?” – powiedział na antenie Radia Maryja ojciec Tadeusz Rydzyk.

O. Tadeusz Rydzyk: Widzimy coraz bardziej potęgujące się ataki na Kościół

Redemptorysta skomentował także sprawę dotyczącą ataku na księdza w Mosinie.

– Widzimy cały czas coraz bardziej potęgujące się ataki na Kościół, na duchownych. Dzisiaj się dowiadujemy o ataku na księdza w Mosinie. Został pobity dlatego, że zwracał uwagę na niewłaściwe zachowanie ludzi, jakichś mężczyzn, którzy pili alkohol w kruchcie kościoła i załatwiali potrzeby fizjologiczne. No to ksiądz zwrócił im uwagę. Tych rzeczy było więcej: ugodzenie nożem, ksiądz w szpitalu się znalazł, poważna sprawa była we Wrocławiu, już zapomnieliśmy, w Szczecinie, w innych miastach –  komentował na antenie Radia Maryja ojciec Tadeusz Rydzyk.

Ojciec Rydzyk, syn Kaczyński i duch Macierewicz. Takie wyznanie prezentuje PiS i tak się żegnają.

Kmicic z chesterfieldem

Tym razem list Romana Giertycha nie jest prześmiewczy. Adwokat na Facebooku zamieścił ułożone przez siebie przemówienie, które powinien wygłosić były szef MON po tym, jak „Duda wyznaczył Macierewicza na marszałka seniora Sejmu – „Po prostu zrobił to, co mu prezes kazał”.

Giertych chce, żeby Macierewicz przeprosił na pierwszym posiedzeniu Sejmu nowej kadencji za oszukiwanie Polaków w sprawie katastrofy smoleńskiej. Były szef MON powinien powiedzieć: – „Poruszony wyrzutami sumienia chciałbym przeprosić wszystkich za to, że w pełni świadomy, że straszna smoleńska katastrofa nie była spowodowana żadnym zamachem, łgałem bezczelnie przez wiele lat wskazując, że istnieją dowody na sprawstwo katastrofy, a ich od początku nie było”.

Adwokat przypomina, że rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej musiały „przechodzić koszmar niechcianych ekshumacji”. Podsuwa Macierewiczowi tekst przeprosin: – „W pierwszej kolejności chciałbym przeprosić Rodziny Ofiar Katastrofy za to, że swoją podłością zatruwałem im dzień po dniu i nie pozwalałem odbyć żałoby. Ze łzami w oczach…

View original post 977 słów więcej

 

Banaś to kupa PiS, tak sfajdał się Kaczyński. I jak, ludu polski, waniajet kraj?

Dziennik „Rzeczpospolita” informuje – Mariana Banasia można usunąć ze stanowiska w Najwyższej Izbie Kontroli. Prezes – jak podaje gazeta – mógł zostać wybrany przez to, że wprowadził posłów w błąd.

Przywołani przez „Rzeczpospolitą” prawnicy twierdzą, że informacje, które Banaś zataił, mogą stanowić podstawę do jego dymisji. Co właściwie zrobił prezes NIK?

Marian Banaś wprowadził w błąd posłów, którzy poparli jego nominację. Polityk zataił informacje mające znaczący wpływ na jego wybór – chodzi m.in. o zaniżenie czynszu za najem kamienicy. Banaś sam przyznał się do tej praktyki w rozmowie z dziennikarzami Telewizji Polskiej. Można przypuszczać, że zabieg ten miał na celu obniżenie podatków, które płacił.

Niektórzy prawnicy twierdzą, że takie działanie można uznać za przestępstwo. „Wystarczy, że Senat lub Sejm podejmie uchwałę odnoszącą się nie do wyboru na prezesa, ale do procedury zgłoszenia kandydata, który nie podał ważnych informacji mających znaczenie dla jego wyboru przez parlamentarzystów” – przyznał jeden z przepytanych przez dziennik prawników. Jeżeli takowa uchwała zostanie podjęta przez Senat, to również Sejm będzie zmuszony do przyjęcia analogicznego dokumentu.

Banaś był wspólnym kandydatem 35 posłów Zjednoczonej Prawicy. Kontrkandydatem Banasia na to stanowisko był Borys Budka z Koalicji Obywatelskiej. Reprezentant prawicy – w sejmowym głosowaniu – otrzymał 243 głosów, jego rywal 135.

Obecnie część z posłów PiS przyznaje, że nie zagłosowałoby na Banasia, gdyby znało prawdę o jego kontrowersyjnych poczynaniach. „Zażądałbym wyjaśnienia tej sytuacji. Dziś wiemy, że CBA bada sprawę jego oświadczeń majątkowych. Dopóki byśmy takiej informacji nie otrzymali, nie sądzę, żeby było możliwe poddanie pod głosowanie tej kandydatury. Tu ewidentnie zostaliśmy wprowadzeni w błąd przez pana Banasia” – przyznał Janusz Śniadek (PiS), przedstawiciel Komisji do spraw Kontroli Państwowej.

Zjednoczona Prawica zdaje się być przytłoczona kolejnymi aferami z udziałem Mariana Banasia. Niedawno okazało się, że polityk współpracował z członkiem grupy przestępczej odpowiedzialnej za wyłudzenia podatku VAT. Szefem NIK interesuje się ponadto Centralne Biuro Antykorupcyjne – instytucja sprawdza wszystkie zastrzeżenia związane z jego oświadczeniem majątkowym. Politykowi, ze względu na liczne kontrowersje i problemy wizerunkowe, grozi utrata certyfikatu bezpieczeństwa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, który uprawnia go do dostępu do ściśle tajnych materiałów.

PiS musiałby usunąć nie tylko Banasia, ale swoich przestępców, którzy są ministrami, takich jak Kamiński i Wąsik.

Kmicic z chesterfieldem

Kiedy w 2015 r. Marian Banaś został wiceministrem finansów, złożył oświadczenie, że nie ma mieszkania w Warszawie. Przydzielono mu więc 35-metrowy służbowy lokal, składający się z pokoju, kuchni i łazienki. Banaś nie płacił za wynajęcie tego mieszkania, pokrył jedynie koszty takie jak czynsz czy opłaty za media.

Z lokalu służbowego Banaś korzystał do końca października tego roku, choć – jak ustalił RMF FM – w marcu 2017 roku kupił sobie mieszkanie w Warszawie. W oświadczeniu majątkowym podał, że ma 40-metrowe mieszkanie.  Jak podaje stacja, znajduje się ono „w atrakcyjnej lokalizacji na strzeżonym osiedlu na Pradze”.

Nie wiadomo dlaczego obecny szef NIK nie opuścił służbowego lokalu po zakupie własnego mieszkania. Banaś nie chciał rozmawiać na ten temat.

– „To kolejna gruba rysa na kryształowym wizerunku szefa Najwyższej Izby Kontroli” – skomentowała te doniesienia Grażyna Kopińska z Fundacji Batorego w rozmowie z RMF FM. Zaznacza, że brakuje przepisów regulujących sytuację, gdy podczas…

View original post 1 372 słowa więcej

 

Krystyna Pawłowicz zapowiada zamordyzm Kaczyńskiego

„Odchodząca” na polityczną emeryturę posłanka Krystyna Pawłowicz z pełnym zaangażowaniem wspiera swoich partyjnych kolegów w walce o głosy w nadchodzących wyborach parlamentarnych.

W ostatnią sobotę pojawiła się w Bydgoszczy by wspomóc w kampanii Bartosza Kownackiego. Przemawiając do zebranych w oratorium przy kościele Jezuitów Pawłowicz mówiła przede wszystkim o dobrodziejstwie, jakie spłynęło na obywateli za rządów jej partii. Zdaniem posłanki od 1945 roku tylko PiS spełnił wszystkie obietnice wyborcze, pomagając wszystkim potrzebującym.

Pawłowicz uważa, że za prowadzenie skutecznej „polityki godnościowej” przeciwnicy PiS-u gotowi są „podrzynać gardła” politykom jedynie słusznej partii. „Prawo i Sprawiedliwość dokładnie przestrzega konstytucji. A opozycja, sędziowie, którzy skarżą, kłamią i donoszą na Polskę, palą świeczki, to oni ją łamali. Nie rozumiem ludzi, którzy karmieni tym TVN-em wychodzą na ulicę i są gotowi nam gardło podrzynać” – przekonywała z mównicy posłanka, podkreślając przy tym, że PiS potrzebuje konstytucyjnej większości, aby zmienić konstytucję i ukrócić działalność lewych mediów.

Jeśli chcemy umocnić Polskę i w przyszłości uniemożliwić różnego rodzaju lewackim inicjatywom, które ich sędziowie dowolnie interpretują lub wprost nie stosują konstytucji, trzeba ją doprecyzować, napisać dla wolnej Polski. Musi być doprecyzowana rola samorządu terytorialnego, który opozycja opanowała, czyli enklawy ataku antypolskiego: Warszawa, Gdańsk, Bydgoszcz, Poznań, Łódź i tak dalej. To trzeba skończyć. Trzeba im pokazać ich miejsce” – grzmiała Pawłowicz.

W swoim przemówieniu nie zapomniała wspomnieć o zagrożeniach dla wartości chrześcijańskich, jakie niosą ze sobą środowiska LGBT czy feministki. „Obywatele wybiorą albo wolną Polskę, albo Holandię, w której już zabijają ludzi wbrew ich woli” – powiedziała na zakończenie przemówienia Pawłowicz.

Krystyna Pawłowicz zapowiada zamordyzm Kaczyńskiego.

Kmicic z chesterfieldem

Podczas wrześniowej konwencji w Lublinie Jarosław Kaczyński stwierdził, że poza Kościołem chrześcijańskim jest tylko wszystko niszczący nihilizm.

O komentarz do słów prezesa został poproszony prymas Polski abp Wojciech Polak, który był gościem konferencji „TworzyMy pokój. Wiara w demokracji – czas wyzwań”, jaka odbyła się w Muzeum Historii Żydów Polski Polin.

Nie jest to absolutnie stanowisko Kościoła katolickiego w Polsce ani w ogóle stanowisko Kościoła katolickiego. Gdyby tak było, to moja obecność tutaj byłaby co najmniej dziwna. Uważam, że to jest wypowiedź, która nie ma nic wspólnego z nauczaniem Kościoła. To może być pogląd, wizja kogoś, kto ją wypowiada” – powiedział prymas Polak.

Śmierć Dawida Kosteckiego >>>

Program Koalicji Obywatelskiej, czytaj tutaj >>>

Oczywiście przy pomocy kartki wyborczej bronimy Polskę przed rządami pisowców. Na razie jeszcze przy pomocy kartki wyborczej, obawiam się, że jeśli oni wygrają to następna obrona będzie możliwa już tylko na ulicach i w masowych protestach. Bronimy…

View original post 1 973 słowa więcej

 

Kaczyński od dawna już się nie uważa za polityka, tylko za władcę

Eliza Michalik (Gazeta Wyborcza, Onet, Koduj24.pl) w najnowszym felietonie-video o wystąpieniu prezesa Jarosława Kaczyńskiego w czasie konwencji PiS w Lublinie.

Kaczyński w Lublinie (cytaty)

Tylko państwo narodowe może być demokratyczne, może być demokracją, a my chcemy demokracji i to jest nasza kolejna wartość”.

Chrześcijaństwo jest częścią naszej tożsamości narodowej, Kościół był i jest głosicielem jedynego, powszechnie znanego w Polsce systemu wartości, poza nim mamy tylko nihilizm, który odrzucamy”.

Rodziny widzimy tak jak tutaj – jeden mężczyzna i jedna kobieta – w stałym związku i ich dzieci.

Mamy koniec demokracji. Kaczyński dyktuje co i jak. od dawna już się nie uważa za polityka tylko za władcę.

Kmicic z chesterfieldem

Prezes Jarosław Kaczyński zabrał głos w sprawie podniesienia płacy minimalnej; polityk uważa, że reforma jest zasadna i wszelkie głosy jej krytyki są nieuzasadnione. Swoimi przemyśleniami podzielił się w Programie 1 Polskiego Radia.

Kaczyński w pełni popiera zwiększenie płacy minimalnej do pułapu 4 tys. zł brutto. „Powtarzałem od wielu lat, że nie można bez przerwy mówić społeczeństwu, że trzeba zaciskać pasa” – stwierdził prezes Prawa i Sprawiedliwości. Prawicowy polityk twierdzi, że „jeśli zwiększą się płace, tworzy to nacisk na ulepszenie gospodarki” – z taką tezą z pewnością nie zgodzi się zdecydowana większość liberalnych ekonomistów.

Szef „dobrej zmiany” usiłował również wykreować się na obrońcę polskich pracowników, którym z pewnością nie jest. Prezes mówił m.in. o fali „fake…

View original post 1 068 słów więcej

 

Sławomir Nitras w istocie zdymisjonował Kuchcińskiego, od niego się zaczęło, a Kaczyński narobił w galoty i potwierdził

Kto jak kto, ale posłanka Pawłowicz nie mogła w tej sytuacji zawieść. Podczas gdy po ujawnieniu lotniczych „wyczynów” Kuchcińskiego opozycja urządziła Prawu i Sprawiedliwości prawdziwy łomot, a marszałek zmuszony był podać się do dymisji Pawłowicz dziękuje mu na Twitterze przypominając jego najważniejsze „dokonania”.

Z prawdziwą tkliwością wspomina m. in. jedną z haniebniejszych dat w funkcjonowaniu PiSowskiego Sejmu – 17 grudnia 2016 roku, kiedy to Kuchciński odmówił dziennikarzom wstępu do budynku parlamentu. Wtedy też opozycja domagała się dymisji marszałka, zarzucając mu prowadzenie obrad w Sali Kolumnowej przy braku kworum i złamanie zasady trzech czytań ustawy.

„Panu marszałkowi Sejmu RP Markowi Kuchcińskiemu za cztery lata pracy połączonej jak nigdy wcześniej z antydemokratycznymi buntami i puczami posłów antypolskiej opozycji, za znoszenie chamstwa sejmowego lewactwa, hejt i poniżanie Pana przez sejmową i medialną chuliganerię – DZIĘKUJĘ” – napisała PiSowska funkcjonariuszka.

Trudno się oprzeć wrażeniu, że poszła w ślady głównego obrońcy Kuchcińskiego samego Jarosława Kaczyńskiego, który wcześniej oficjalnie stwierdził: „Nie złamał prawa, nie złamał istniejących w tej dziedzinie obyczajów. Ale skoro państwo mają inne zdanie i część opinii publicznej ma inne zdanie, to mogę powiedzieć, iż decyzja pana marszałka jest dowodem postawy, która jest związana z naszym hasłem: słuchać Polaków, służyć Polsce – tłumaczył prezes.

Zwracając się do dziennikarzy lider PiS poradził im by zajęli się lotami… byłego premiera Donalda Tuska. Następnie pogroził: „my się będziemy tym zajmowali”.

Od Sławomira Nitrasa się zaczęło, to on w istocie zdymisjonował Kuchcińskiego.

Kmicic z chesterfieldem

W 2015 roku PiS szło do wyborów z transparentnością, uczciwością, sprawiedliwością i pokorą na sztandarach. W ciągu pierwszych kilku miesiącach władzy wyraźnie jednak pokazało, co dla niego znaczą te hasła. I właśnie dzisiaj, gdy wybuchła bomba z lotami marszałka Kuchcińskiego, warto przypomnieć wydarzenie sprzed trzech lat.

W czerwcu 2016 roku Jarosław Kaczyński obchodził urodziny. Tego dnia wpadł do Świnoujścia, gdzie nadał gazoportowi imię Lecha Kaczyńskiego, a stamtąd ruszył do Krakowa, by pomodlić się na Wawelu na grobie swego brata. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że środkiem lokomocji, którym przemieszczał się prezes PiS, był… policyjny helikopter. Sam Joachim Brudziński, ówczesny wicemarszałek Sejmu pochwalił się na Twitterze fotką, na której tak pięknie prezentuje się maszyna z policyjnym oznaczeniem na burcie.

Jarosław Kaczyński, zwykły poseł, nie pełniący żadnej oficjalnej funkcji w państwie, a przemieszcza się policyjnym śmigłowcem? Czy to zgodne z obowiązującymi zasadami i kto za to miał zapłacić?…

View original post 487 słów więcej