Absurdy PiS – niewyobrażalne

Lider zespołu Big Cyc Krzysztof Skiba opowiedział na swoim profilu facebookowym o przesłuchaniu go przez policję. Swój felieton zatytułował „W oparach absurdu”. Dwaj funkcjonariusze przyszli do domu Skiby, żeby go przesłuchać w kuriozalnej – zdaniem artysty – sprawie.

W ubiegłym roku prowadził on w Ustrzykach Dolnych koncert urodzinowy zespołu KSU. – „Na koncercie tym było blisko dziesięć tysięcy osób. W trakcie koncertu cześć widowni wznosiła okrzyki „Je…ć …PiS!”. Nikt stojący na scenie ani ja, ani zespół nie inicjował tych okrzyków. Po prostu była to spontaniczna reakcja publiczności, która w demokratycznym państwie ma przecież prawo krzyczeć co jej się podoba. Ja na początku myślałem, że „Je…ć…PiS” to jest tytuł jakiejś nowej piosenki grupy KSU, ale jak się potem okazało zespół jeszcze takiej piosenki nie napisał” – opisuje Skiba.

Muzyk ze sceny złożył pewną propozycję władzom miasta. – „W nawiązaniu do słynnej piosenki KSU „Jabol punk” zaproponowałem zbudowanie w Ustrzykach Pomnika Polskiego Jabola (podobnie jak pomnik „glana” w Jarocinie. Propozycja miała charakter humorystyczny i tak też przyjął ją burmistrz miasta Bartosz Romowicz, który zespołowi KSU na urodziny podarował butelkę kultowego wina” – wspominał dalej.

Okazało się jednak, że poczucia humoru nie ma mieszkaniec miasta Adam Łukaszyk, który poczuł się urażony okrzykami „Je…ć… PiS” oraz propozycją budowy takiego pomnika. – „Obrażony obywatel (którego żona mocno udziela się w lokalnym PiS) zgłosił sprawę na policję, a ta wszczęła dochodzenie. Policja przesłuchała już na tę okoliczność organizatorów koncertu, burmistrza oraz także mnie. Sprawa toczy się zgodnie z procedurami. Trwają przesłuchania, sporządza się raporty i dokumenty, trwa analiza materiałów filmowych, dokonuje się oględzin miejsca, w którym krzyczano nieprawomyślne hasła” – poinformował Skiba. Przypomniał przy okazji, że „w tym kraju pod rządami Kaczora uznano już białą różę i czarne parasolki za „symbole nienawiści”, świeczki pod sądami za „symbole zdrady”, a okrzyk „Lech Wałęsa” za okrzyk antypaństwowy”.

„Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że wielce szanowny pan Adam Łukaszyk uznał, iż humorystyczna propozycja postawienia Pomnika Polskiego Jabola w Ustrzykach obraża go ze względu na WYZNANIE. Co ma „jabol” (tanie wino) do uczuć religijnych może wyjaśnić chyba tylko lekarz psychiatrii bądź Komisja Do Spraw Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Rozumiem, że jabol rani czyjś smak czy gust, ale wyznanie? (…) Poziom absurdu życia w Polsce pod rządami PiS przekroczył już dawno poziom klaunady i głupoty z filmu braci Marx „Kacza zupa”. Tylko czekać, gdy podczas zjazdu Food Tracków znajdą się wrażliwi obywatele, których uczucia religijne urazi reklama hot dogów” – zakończył swoją historię Skiba.

2 myśli na temat “Absurdy PiS – niewyobrażalne

Dodaj komentarz