Kaczyński, niepełnosprawny moralnie

Parafrazując słowa poety, w Sejmie stała się rzecz niesłychana. Została przyjęta poprawka opozycji dotycząca zwiększenia kwoty minimalnej z 1100 zł do 2250 zł, od której osoby niepełnosprawne będą mogły starać się o rządowy dodatek 500 plus. Przyjęta poprawka oznacza, że więcej osób niepełnosprawnych będzie mogło wystąpić o obiecany dodatek, ale jednocześnie stanie się to nieplanowanym zwiększeniem wydatków partii rządzącej.

Na stronie internetowej wyborcza.pl dostępne jest nagranie z Sejmu, na którym widać ogromne zamieszanie, jakie towarzyszyło głosowaniu. Szok i niedowierzanie w szeregach PiS i wyraźne zdenerwowanie na twarzy samego prezesa podyktowane zostało tym, że aż 41 posłów PiS głosowało za przyjęciem poprawki opozycji, a 68 nie wzięło w ogóle udziału w głosowaniu. Byli wśród nich m.in.: Waldemar Andzel, Tomasz Latos i Józefa Hrynkiewicz, którzy nie chcieli w ogóle rozmawiać z dziennikarzami o głosowaniu.

Zamieszczone nagranie pokazuje gorączkowe narady samego prezesa z ministrem pracy Zbigniewem Sosnowskim, również unikającym spotkania z dziennikarzami. Sejmowe zamieszanie usiłował skomentować sekretarz stanu w Kancelarii Premiera, Łukasz Schreiber, który w rozmowie z przedstawicielem mediów stwierdził, że „pan prezes podjął decyzję, żeby jeszcze sprawę przeanalizować.”

Na pytanie dziennikarza, jak prezes Kaczyński mógł podjąć decyzję, skoro także nie głosował w ogóle, Schreiber udzielił wyczerpującej odpowiedzi: „No, no. Także…” Wniesiona przez opozycję poprawka pozwoli większej liczbie osób niepełnosprawnych na udział w rządowym programie dofinansowania, jednak zanim to nastąpi poprawkę musi jeszcze przyjąć Senat.

Dodaj komentarz