Portal epoznan.pl informuje o zachowaniu arcybiskupa Stanisława Gądeckiego względem proboszcza z podkostrzyńskiej parafii.
Proboszcz z okolic Kostrzyna został nagrany – prawdopodobnie – przez mężczyznę, z którym umawiał się na seks.
Duchowny deklaruje na materiale, że umawia się z kilkoma mężczyznami, bo go „to rajcuje„ i prosi o zdobycie 10 tabletek narkotyku, bo jego „hurtowania pojechała do Mielna„.
„A viagrę masz? Popersa? Tyłek gotowy?”- pytał ksiądz mężczyzny, z którym się umawiał.
„Ja mam zawsze gotowy. Jestem zawsze gotowy na przyjęcie. Jak byłem w seminarium byłem escortem” – wypowiadał się duchowny kościoła katolickiego.
Na upublicznione nagranie zareagował arcybiskup Stanisław Gądecki który „proboszcza skierował na „tymczasowe zamieszkanie„ do parafii pw. Św. Michała Archanioła w Poznaniu na Grunwaldzie.
Arcybiskup powołując się na Kodeks Prawa Kanonicznego udzielił także księdzu upomnienia, oraz poprosił o powstrzymanie się od sprawowania jakichkolwiek funkcji kapłańskich do czasu wyjaśnienia sprawy„ – informuje redakcja epoznan.pl.
***
Jerzy Bokłażec (filozof): Ksiądz ze wsi Czerlejno, który przez telefon umawiał się na seks z mężczyzną i zamawiał narkotyki został „za karę” przeniesiony do Poznania przez abp. Gądeckiego. W piśmie do księdza arcybiskup zwraca się do niego per „przewielebny”.
Jacek Liberski (magazyn „Liberte„!): Drodzy wyborcy PiS, tak szczerze, podoba się wam taka Polska? Po tych wszystkich aferach z PCK, SKOK, KNF, nagrodami, TK, Srebrną, Kuchcińskim, Piebiakiem i pedofilią w kościele potraficie wymienić jeszcze, jakie są wasze wartości, dla których się tak bijecie?