Szydło przeniosła kabaret PiS do Parlamentu Europejskiego

Rzeczniczka PiS Anita Czerwińska skomentowała porażkę Beaty Szydło w Parlamencie Europejskim. Była szefowa rządu PiS a obecnie europosłanka, kolejny raz przegrała głosowanie ws. szefostwa w komisji ds. zatrudnienia.

Paweł Rabiej (wiceprezydent Warszawy): Trudno się cieszyć z upokorzenia Beaty Szydło, bo w jakimś nieznacznym stopniu to także porażka naszego kraju. Ale to przypomina, że zło zawsze wraca, a za złe czyny się płaci. Przynajmniej w normalnym świecie, a nie w patologii, jaką zafundował Polsce PiS.

Przemysław Szubartowicz (publicysta): Po dwóch nieudanych dla pani Szydło próbach trzeba zorganizować jeszcze 25 głosowań, żeby dobrnąć do symbolicznej liczby 27. Dwie przegrane to nic. Ale 27 to już coś. Do dzieła! Ekipa PiS z panią Szydło została potraktowana w Parlamencie Europejskim tak, jak na to zasługuje. W cywilizowanym świecie nie wyróżnia się łamaczy konstytucji, plujących na wartości europejskie, szerzących bezprawie, którzy z własnego kraju robią cyrk. Szkoda, że cała Polska płaci za to reputacją.

Tomasz Lis (Newsweek): Ile czasu trzeba PiS- owcom, żeby pojąć, że funkcjonariusze PiS, którzy łamali konstytucję, obrażali Unię, chowali unijne flagi, albo proponowali Donaldowi Tuskowi zrzeczenie się polskiego obywatelstwa, żadnego stanowiska w Parlamencie Europejskim nie dostaną? Żadnego. Jasne?

Prof. Tadeusz Gadacz (filozof): Czy kolejna porażka byłej premier pani Beaty Szydło jest porażką Polski? Nie, to nie jest porażka Polski. To jest osobista porażka pani Szydło, która zarówno swoim wcześniejszym zachowaniem wobec symboli UE, jak i słowami, zasłużyła na takie głosowanie. To jest porażka jej partii PiS, która nie przestrzega podstawowych wartości UE. Bo Polska to nie PiS. Polska armia to nie pan Macierewicz i pan Błaszczak. Polska kultura i polska historia to nie pan Gliński. Polski kościół to nie ojciec Rydzyk. Szanuję demokrację i wybory Polaków. Nikt jednak nawet demokratycznie wybrani, nie mają prawa określać kryteriów polskości, polskiego interesu i eliminować lub marginalizować tych, którzy tym kryteriom nie odpowiadają. Nie mówię o Polsce „ten kraj”. Nie daję jednak PiS-owi prawa do wyrażania w moim imieniu esencji polskości.

– Ja jestem być może jedną z niewielu osób na tej sali, dla której te prawdziwe wartości europejskie, które tworzą naszą wspólnotę i z których nasza wspólnota wyrosła, są bardzo ważne – mówiła Beata Szydło po tym, jak po raz drugi nie została wybrana na szefową komisji ds. zatrudnienia. Była premier wyraziła tez zaniepokojenie, że „ważne dla Europejczyków wartości są w PE łamane”.

W poniedziałek 15 lipca Beata Szydło po raz drugi nie została wybrana na szefową Komisji Zatrudnienia i Spraw Socjalnych w Parlamencie Europejskim. Była premier uzyskała jeszcze gorszy wynik, niż w poprzednim głosowaniu. Przeciw jej kandydaturze było 34 posłów, za -19, a dwóch wstrzymało się od głosu. Posłowie PiS nazywają porażkę Szydło „odwetem”, przejawem wojny ideologicznej i „vendettą za brak poparcia Timmermansa”. Komentatorzy i opozycja drwią z kolei, że podwójna porażka Szydło to „nowa wersja głosowania 27 do 1”.

Szydło o swojej kandydaturze. „Jestem być może jedną z niewielu osób na tej sali…”

„Beata Szydło po kolejnej porażce w głosowaniu na szefa komisji ds. zatrudnienia PE opowiada, jak bliskie są jej wartości unijne, i jak szanowała je w czasie kierowania rządem.Odlot (i ogrom frustracji)” – napisał Patryk Wachowiec z Forum Obywatelskiego Rozwoju, który zamieścił na Twitterze film z wystąpienia Szydło. Słychać na nim, jak była premier po kolejnej porażce w głosowaniu tłumaczy, dlaczego byłaby świetną kandydatką na szefową komisji ds. zatrudnienia. Szydło kilkukrotnie podkreśla też, jak bliskie są jej europejskie wartości.

Musiałam zabrać w tej chwili głos, ponieważ przed momentem jeden z członków naszej komisji powiedział, że bardzo chętnie poprzecie państwo tę osobę z naszej grupy, która będzie szanowała wartości i dla której wartości są ważne. Ze smutkiem przyjęłam tę wypowiedź, bo wydaje mi się, że pan który to mówił niewiele mnie zna

– przekonuje Szydło.

Ja jestem być może jedną z niewielu osób na tej sali, dla której wartości, te prawdziwe wartości europejskie, które tworzą naszą wspólnotę i z których nasza wspólnota wyrosła, są bardzo ważne

– dodaje, podkreślając, że była wierna europejskim wartościom zarówno gdy była posłem na Sejm, premierem Polski, jak i wtedy, gdy pełniła „funkcję w lokalnych władzach w swojej gminie”.

Muszę powiedzieć tak, że bardzo martwię się, że te wartości, które tak ważne są dla Europejczyków i budują wspólnotę, zostają tutaj w taki sposób łamane

– kończy swoje wystąpienie Szydło.

Kabaret PiS został przeniesiony do Parlamentu Europejskiego. Śmiech na sali z klowna Szydło z czerwonym nosem Pinokia.

Kmicic z chesterfieldem

Lech Wałęsa skomentował kolejną porażkę Beaty Szydło w Parlamencie Europejskim. Europosłanka PiS kolejny raz została odrzucona przez polityków unijnych i nie zajmie stanowiska szefowej komisji ds. zatrudnienia.

„W świetle (nie ukrywajmy tego) totalnej klęski (19:34) ostatni wynik (21:27) był niewiarygodnym sukcesem. Podsuwam Pani jednak pomysł jak uzasadnić tę katastrofę” – napisał na Facebooku Roman Giertych w kolejnym liście do Beaty Szydło. Po poprzednim głosowaniu też się do niej odezwał („Wałęsa i Giertych podsumowali kolejny „sukces” PiS 21:27 w PE”).

Jak więc – zdaniem Giertycha – była premier powinna uzasadnić tę katastrofę? – „Otóż odpowiedź jest prosta: to była germańska zemsta. Na zimno i z premedytacją zaplanowana i wykonana właśnie w rocznicę Grunwaldu. 609 lat czekali, aby odpowiedzieć na cios zadany przez Jagiełłę. Czekali, czekali i się doczekali. I tak jak my wycięliśmy wówczas kwiat teutońskiego rycerstwa, tak oni Panią-kwiat obozu rządzącego wycięli z tej ważnej i należnej Pani funkcji i…

View original post 593 słowa więcej

 

Dodaj komentarz